Pomógł: 40 razy Wiek: 33 Dołączył: 29 Sie 2010 Posty: 367
Poziom: 17
HP: 0/630
0%
MP: 301/301
100%
EXP: 36/41
87%
Wysłany: 2013-01-23, 17:20 Re: Fendt 820 Vario
kolego zejdź na ziemię! Ciągnik coś około 200KM warty setki tysięcy, na 50ha i w dodatku bez odpowiedniego osprzetu :) Chyba trochę za dużo fantazjujesz ;) Nie masz odpowiedniego parku maszyn dla takiego "byka". Jeżeli coś Ci sie w nim zepsuje to koszt remontu ogromny. Na Twoje 50ha proponowałbym coś 120-140KM. I najlepiej Ursusa albo Zetora, w razie jakiejś awarii naprawisz sam i koszt remontu bedzie stosunkowo tani w porównaniu do Fendt'a. Odradzam!
dawid ja ci powiem tak. Mój wujek najarał sie na używany ciągnik, kupił fergussona 3645, 145 koni, posiada okolo 60 ha pola. Za tego masseya zapłacił 60 tyś zł. Przez 3 lata chodził w miare, nie nażekał aż do jesieni 2012, przestała podnosic pompa, a więc kupił pompe hydrauliki, zapłacił 4500 tyś zł, zmiana oleju w skrzyni + filtry 1200 zł i dupa, dalej ciągnik nie podnosi, mało tego bo zablokowało sprzęgła z jakiejś przyczyny i trzeba bedzie rozbebeszać całą skrzynie, koszt okolo 20-25 tyś zł!!! Od jesieni stoi i nie ma kto sie za niego zabrać, bo mało jest mechaników dla takich prostych rolników którzy nie wydrą od chłopa kupy kasy. A ja mu doradzałem żeby kupił sobie ursusika 1634 i był by napewno szczęśliwy, bo sam by sobie wszystko zrobił, z pomocą kogoś. Teraz brak kasy na remont i brak ciągnika...
A co dopiero kupić częsi do fendta... Pomnóż te ceny co ja napisałem razy dwa!!! Wujcik ci dobrze pisze, kup sobie jakiegoś zetora lub ursusa okolo 120-155 koni napewno bedziesz zadowolony przez długie lata, bo fendtem bedziesz sie cieszył do pierwszej, poważnej awarii....
Wiecie co. Ja uważam Inaczej. Fendt 820 na 50ha to napewno za dużo ale nie porównujcie Fendta do MFa (co do MFa to w Tyszowcach jest Gość który mógłby się tego podjąć bo już z 2 takimi dał radę). Ma 50ha to coś do 150KM chociaż znam gościa co na 60ha kupił nowego Deutz-fahra 270KM. Ja osobiście nie poleciłbym ciągniku którego można sobie samemu naprawić bo dobrze wiemy że tych napraw jest zbyt dużo moim zdaniem. Osobiście jeśli używka to Fendt, JohnDeere, Deutz-fahr, Renault, Case lub McCormick. Dużo ludzi złapało się na TANIE MFy które poprostu są wadliwe.
uzywanego fendta moze tak, ale nie ze skrzynią vario... kupywac fendta to do roku 2000, bo później to już tyle tej elektroniku ze musi cos nawalac. Tak jak pisałem mam duzo do czynienia z fendtami bo pracuje w firmir gdzie mamy ich osiem i szef je juz powoli likwiduje bo ma ich po dziurki w nosie, przerzucamy sie na deutze i case. A fendty w tej firmie służyły okolo 10 lat i kazdy juz mial robione prawie wszystko, oprucz tam jakiś dupereli. Co do johanów to sie nie wypowiadam bo nie mam z nimi do czynienia, jezdzilem troche ale nowym więc nie wiem jak one na dłuższą mete sie sprawuja w porównaniu do innych marek. Ale o ile pamiętam to dawid chciał jakiś nowy traktor....
Witam, powiem Wam tylko tyle, że Fendtem wbrew pozorom trzeba umieć jeździć, pracuje trochę tym sprzętem i nie tylko tym i jakoś się nie psują. Jak się robi przeglądy i wymiany w określonych terminach to to jeździ :) i oczywiście umiejętność obsługi TO PODSTAWA. Skrzynia Vario może dla niektórych może wydawać się skomplikowana, straszna ect. Nawet głupie zamienianie zakresów trzeba przestrzegać wedle procedur. Pozdrawiam
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum