Mój sąsiad wymyślił sobie taki plan walki z chwastami:
Otóż eksperymentalnie (eksperymentalnie jako pierwszy raz) odstawił niecały hektar pola na bok czyli zrezygnował czynnej uprawy. Ów areał porasta różnego rodzaju chwasty z dominacją dzikiego owsa i gorczycy polnej.
Końcem maja zamierza posiać gorczycę i potraktować ją jako polon, czyli w pewnej fazie wzrostu zaorać pole. A po wschodach nowych chwastów potraktować je jakąś toksyną.
Później orka i we wrześniu siew zboża ozimego.
A przy okazji tego zabiegu jak to powiedział "cośkolwiek pole się użyźni".
Pomógł: 74 razy Wiek: 37 Dołączył: 12 Sie 2007 Posty: 914
Poziom: 26
HP: 16/1637
1%
MP: 781/781
100%
EXP: 75/78
96%
Wysłany: 2009-04-19, 20:18
NO ja bym tego nie powiedział, pole porastające owsem głuchym czy też innymi chwastami (perzem??) to chyba nie najlepszy pomysł, zastanawiam się czy te chwasty puszczą mu gorczycę na wierzch?? Ja jeżeli już przed siewem poplonu spryskałbym glifosatem. Później przeorany poplon da na pewno składniki odżywcze pod pszenicę.
Perzu jak tako nie widać, dwa lata temu pryskał ściernisko. Przez ostanie dwa sezony troszkę spóźnił się z opryskami i przede wszystkim dominują to co mówiłem czyli owsik i gorczyca polna.
Czyli najsensowniej w tej chwili by było odczekać aż zejdzie co ma zejść , opryskać i dopiero siać poplon(gorczycę) czy w ogóle poradzić rezygnację z tego pomysłu
Pomógł: 74 razy Wiek: 37 Dołączył: 12 Sie 2007 Posty: 914
Poziom: 26
HP: 16/1637
1%
MP: 781/781
100%
EXP: 75/78
96%
Wysłany: 2009-04-20, 03:20
No jak na moje oko opryskać i posiać gorczycę, szkoda żeby pole stało zachwaszczone, a sam oprysk nic nie da bo chwasty po jakimś czasie znowu odrosną, a i to nie wzbogaci gleby w składniki pokarmowe. Tak więc poplon wydaje się być dobrym pomysłem.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum