Wysłany: 2010-06-18, 22:33 Krosty ospopodobne na Świnach
Wiec tak. jakis czas temu moje tuczniki dostały dziwne krosty... miały ok 100kg. pomyslałem...Przebiałkowanie.. osłabiłem pasze.. pomogło niestety pozniej choroba nawrociła sie miały krosty na nowo.. i odziwo po jakims czasie bez niczego zaczeły schodzić. niestety pozniej znowu przyszły... 3 raz wezwałem weterynarza... mowi wysypka ospopodobna. dał antybiotyki do paszy. (karencja 5 dni ) powoli schodziło. już chce je chciałem sprzedawać i znow nawrót choroby..... weterynarz oszalał... nie wie co to jest... zalecił pryskanie NADMANGANIANEM POTASU. i tez niby zaczeło schodzić ale znow dzis sa nowe krosty..... Naprawde rece mi opadaja.... Nie wiem co robić. dodam tylko że to atakuje TYLKO tuczniki. warchlaki maciory no moze naprawde pojedyncze sztuki. Prosieta ZERO.... nic nie łapie ich dodam tylko ze wszystko u Mnie jest w jednej Chlewni... takze Choroba wirusowa odpada.... Prosze o jakies podpowiedzi... Dzieki z góry.
_________________ Rolnictwo to pasja!!!
Ostatnio zmieniony przez Dante0001 2010-06-18, 22:36, w całości zmieniany 1 raz
ja mialem takie cos na prosiakach i czym mniejsza sztuka to miala tego najwiecej i pare padlo byl wetryniarz i powiedzial ze to jest jaks nowa choroba czy wirus dokladnie nie pamietam wystepowalo to na calym ciele wcale sie nie chcialo goic lekarz powiedzial czym mniejsza sztuka tym mniej na to odporna tez niewiem z kad to sie wzielo ale jakos samo przeszlo a ty masz cos innego bo na tucznikach to juz sam niewiem
Dzieki wam za probe pomocy ale to niestety nie to... Jedyne co sie zgadza to fakt ze tez podejrzewam ze to jakas nowa choroba... a Ospa to nie jest napewno... Tylko wypryski OSPOPODOBNE>.. tak mówił Weterynarz...
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum
wezwałem weterynarza... mowi wysypka ospopodobna. dał antybiotyki do paszy. (karencja 5 dni 
) powoli schodziło. już chce je chciałem sprzedawać i znow nawrót choroby..... weterynarz oszalał... nie wie co to jest... zalecił pryskanie NADMANGANIANEM POTASU. i tez niby zaczeło schodzić ale znow dzis sa nowe krosty..... Naprawde rece mi opadaja.... Nie wiem co robić. dodam tylko że to atakuje TYLKO tuczniki. warchlaki maciory no moze naprawde pojedyncze sztuki. Prosieta ZERO.... nic nie łapie ich dodam tylko ze wszystko u Mnie jest w jednej Chlewni... takze Choroba wirusowa odpada.... Prosze o jakies podpowiedzi... Dzieki z góry.
