Hmm czy normalnego polskiego rolnika jest stac kupic nowiuskiego claasa w całosci za własne pieniadze a nie za jakies dotacje, kredyty?? watpie a ta rozsadna cena to <mysli> niech bedzie do 100tys. zł
Mieliśmy bizona tyle, ze nie rekorda. Kupiliśmy go z kółka rolniczego, dziś wiem że drugi raz nie popełnił bym tego błędu. Awaryjność ogromna co sezon ( a wytrzymaliśmy z nim 3) urwane półosie, zerwane mocowania skrzyni biegów, blokowanie się biegów, zerwane sita, konieczność ciągłych wymian główek kosy, łożyska mocowania targańca, łożysk podstawy klawisza wytrząsającego, wiecznie zrywające się palce wału nagarniającego w hederze. I z takich częstszych napraw to by było tyle, no i oczywiście po 2 latach wymiana silnika ( andoria sw400). Po 3 sezonie uwolniliśmy sie od niego, i przez kolejne 3 sezony byliśmy właścicielami John Deere'a, dodam zadowolonymi właścicielami. W JD awarie były sporadyczne. A mianowicie: padła pompa wtryskowa ( regeneracja 400 zł), później rozrusznik ( 30 zł) wymiana tulejek, raz sie sito odkręciło, no i pogubiły się podnośniki poległego łanu. Tej zimy zakupiliśmy Deutz-Fahr'a, jak sie spisze 1 sezonu. Nie mam pojęcia, ale jestem pewien że lepiej niż Bizon. A co do Rekorda to udana maszyna, i również bezawaryjna. Polecał bym modele sprowadzane z Skandynawii.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum