Witam
U mnie wystarcza 5-6 mp drzewa (ok. 70% buk, grab, 30% sosna i zrzyny sosnowe oraz lipa). Węgiel posiadam, jednak na prawie nie używam bo nie ma siarczystych mrozów.
Mieszkanie 100 mkw. z podpiwniczeniem na połowie domu, nieocieplane, wewnątrz bal obmurowany cegłą, piec 14kW.
Jest jeszcze jedna alternatywa opału. Mianowicie łuska gryki. Mieszkam 25 km od zagłębia kaszarniczego (Janów Lub.) i ludzie tam kupują łuskę i nią palą. Potrzebny jest tylko podajnik (własnoręcznie wykonany) do pieca, wysypuje się 2-5 worków (w zależności od wielkości zsypu) i cały dzień mamy ciepełko :). Koszt łuski to około 2 zł/worek jutowy (12-15 kg.) - taka cena była rok temu teraz się nie orientuję. Dziennie mój szef zużywa 5-6 worków (mieszkanie około 180 mkw).
Wymagany jest bdb ciąg komina, żeby nie załaził sadzą i popiołem.
U mnie standardowo węgiel plus drewno, które już od lata zaczynam gromadzić, zeby w zimie mieć czym palić. Szczerze mówiąc nic tak nie rozpali się jak dobry, duży i suchy kawałek drzewa.
ja palę węglem w piecu, chociaż chętnie przestawiłbym się na jakieś OZE.
Jeśli chodzi o pompy ciepła, jeśli ma się do tego warunki (mówię tutaj o odpowiednim budynku) i jak się uda zdobyć dotację to jak najbardziej, może zawsze instalację hybrydową zbudować, czyli np. pompa ciepła z fotowoltaiką, to masz od razu prąd do zasialania pompy
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum