Wysłany: 2012-04-17, 12:11 Lamborghini Grand Prix 874-90
Witam .
Mam problem z moim Lamborghini juz od pół roku .
Zeby go odpalic trzeba długo krecic rozrusznikiem niekiedy nawet po 10 podejsc .
Na poczatku myslalem ze winna jest pompka paliwa wiec ja wymienilem ale zadnej poprawy nie bylo .Powymienialem wszystkie podkładki miedziane filtr uszelki pod filtrem ale ciagnik jak nie chciel zapalac tak jest dalej .Podłaczylem teraz banke z paliwem bezposrednio do pompki paliwa zeby czy nie lapie powietrza gdzies pomiedzy pompka a bakiem ale ciagnik tez ciezko zapala . Zauwazylem ze przez kilka minut wciagnał z 10 litrow paliwa . Odkrecilem wezyk przelewu od pompowtryskow i zauwazylem ze bardzo duzo paliwa tam ucieka spowrotem do baku . Dopiero gdy przytkalem na chwilke przelew udalo mi sie odpowietrzyc filtr paliwa gdy puscile paliwo z filtra uciekło . Prosze o pomoc bo nie mam w okolicy majstra do ktorego moglbym sie z tym udac
to że paliwo ciągnie w kółko to raczej nie jest problem bo zawsze nadmiar wraca do zbiornika. A nic nie pisałeś na temat świec. Czy je wymieniałeś i czy długo grzejesz przed odpaleniem.
Z kąd jesteś?
Nie ma zadnego sposobu na podgrzewanie swiecy . Podgrzewa sie najprawdopodobniej przy kreceniu. ale jak jest rorgrzany to tez nie chce zapalac . Ja jestem z Kalisza .
Gdy przekręcasz kluczyk w tył grzejesz świece. nie świeci wtedy żadna kontrolka. spróbuj. mój pali tak do -15 bez większch problemów ale grzeję świecę ok 15-20 sekund- poprostu cofam kluczyk i liczę.
bartglowa Gość
Poziom: 0
HP: 0/0
0%
MP: 0/0
0%
EXP: 0/0
100%
Wysłany: 2012-04-18, 16:37
To napewno nie swieca . Probowalem dzisiaj ale i tak nie zapalal .
To napewno świeca bo mam ten sam model i z tego samego roku. U mnie działa. Może trzeba je wymienić. Nawet samochód na byle jakich świecach nie zapali.
Nie możesz pisać nowych tematów Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum